[ PARENTAL ADVISORY - EXPLICIT POSTING ]. --------- Sniegowy wita wszystkich graczy,fanow i przeciwnikow Quake'a :) =============================================================== Wszystkie pliki o ktorych tutaj mowa mozna sciagnac z ftp.pk.edu.pl. Polecam takze odwiedzenie strony Yooniora poswieconej Quake'owi: www.pk.edu.pl/~pmj/quake Jezeli nie jestes fanem quake'a, to nie bede cie zmuszal do czytania tych wypocin. W przeciwnym wypadku - zapraszam. Komentarze mile widziane. :) Ostatnio zaczalem interesowac sie plikami *.dem. Owocem tegoz zainteresowania stalo sie demko "snieg9-1". Podobne do tek9 jak 2 krople wody. :) Zrobila sie mala burza na pl.rec.gry.komputerowe. Troszke zaluje ze wyslalem je tak szybko. Moglem zrobic cos bardziej efektownego ... jakies rocket jumpy i inne takie sztuczki. Ale coz ... poszlo w swiat :) A jest troszke niedopracowane - za gwaltowne ruchy i zbyt wielka pewnosc gdzie sa boty :> Mam nawet pomysl na nastepne demko. Mam nadzieje, ze bedzie bardziej jajcarskie :) Bo chyba o to chodzi ! A teraz do rzeczy : Dzisiaj (tzn. piatek 97.03.14) dotalem rozkaz specjalny, czyli zadanie bojowe od komendanta RooSa :>> . Podzielic multilevelowe deathmatchowe demka Quake'a na osobne pliki (chodzilo o chip.arj). TAAA jesssss! rooOOOOZZZzzzkaaaaaaZZZZ ! Troszke teorii: =============== Glos zabierze dr I.M.Boring: A trzeba Wam wiedziec, moi drodzy mili sluchacze, ze demka takie mozna jedynie obejrzec za pomoca komendy timedemo (a nie jak to sie zwykle robi za pomoca playdemo). Ma to wiele wad. Jedna z nich jest rozna predkosc odtwarzania dem przez timedemo na rozniacych sie szybkoscia komputerach. []:: Przejscia do nastepnych leveli w demkach nagranych w trybie multiplayer sa zakonczone funkcja reconnect a nie disconnect i stad odtwarzane sa nieprawidlowo przez playdemo. Po prostu reconnect nie moze zostac prawidlowo wykonane (bo przy odtwarzaniu nie jest mozliwe wykonanie polaczenia! Wystarczy zamienic jednak funkcje na disconnect i szafa powinna grac(nie sprawdzalem ...) Po tych drobnych modyfikacjach plikow *.dem mozna zastosowac komende playdemo ale pozostaje jeszcze jeden problem. Zeby obejrzec demo z ostatniego levelu trzeba obejrzec wszystkie po kolei... W koncu mozna sie "zwymiotowac" na widok pierwszego. (W autoexecu Quake'a mam wpisane playdemo dupsko bo juz nie moglem patrzec na demo1 ! :0---- ) Dobra, jak to sie wszystko dzialo: ================================== Od RooSa dostalem wspanialy prezencik ... Specyfikacje plikow *.dem i kilka narzedzi tak przydatnych jak pasujacy wytrych do pasa cnoty ! :> Czyli, krotko mowiac, mam juz sprzet caly (beret i sandaly) i biore sie do roboty. Wszystko by bylo pieknie gdyby ftp.pk.edu.pl znow (a jakzeby inaczej) nie odmowilo kolaboracji.:( Ale w przepascistych otchlaniach mego dysku mam przeciez ~80Mb stuffu do Q (w tym ~35Mb samych dem), wiec cos tam sie na pewno znajdzie. Wybor padl na demko roos_456. Bardzo mila naparzanka na DM4, DM5 i DM6. W rolach glownych (alfabetycznie): -Kefir -Rambo-killer -RooS -oraz goscinnie dwa ReaperBoty :) [teraz bedzie chaotycznie :) ] Jak powstaje oprogramowanie i jak sie grzebie w programach... Do roboty zabralem sie ok. godziny 19:00. Zdziebko potrwala dissasemblacja demka. OK, mam juz plik tekstowy. Qrcze 25Mb ! Zajrzalem do srodka. Sprawa jest prostsza niz przypuszczalem. O 19:15 wiedzialem dokladnie co mam zrobic i mialem zebrane wszelkie dane aby rozpoczac dzialania operacyjne. :) Fajno-fajn, jest tylko jeden "maly" problem ... Jak obrobic te pieprzone 25 megsow? DN nie da rady. Sprawdzilem. Nie dal. Odpalam win95 i ide do notepada. Notepad twierdzi, ze to za duzo jak na jego mozliwosci, ale powiedzial, ze zna gostka ktory sobie poradzi i daje namiar do swojego kumpla, mister Wordpada. Wordpad sie zgodzil, zaladowal fajla, w95 zrobilo swapa na 50Mb =:< Ale po 3 minutach plik wreszcie siedzi w RAM-ie (znakomita wiekszosc i tak w swapie :) i jest git. Teraz plik trzeba podzielic na trzy czesci odpowiadajace poszczegolnym demkom. Nic prostszego! Wiec daje wordpadowi - poszukaj "reconnect" (lezy przed 10 Mb). Wordpad, jak to wordpad inne gowna z nekro$oftu zaczal naparzac po dysku jak glupi. Komputr przestal reagowac na moje lagodne perswazje. Ale pomyslalem - co mi tam - jak jest glupi to niech sobie liczy. Poszedlem zrobic sobie kanapki i czaj. Zeby sie troszke odchamic zapuscilem sobie telewizora (w tygodniu nie ogladam). W lotniku do telewizora mam zbindowane klawisze :) na emtiwi-wiwa-kartun :). Na emtiwie leci akurat fajny kawalek z ta blond-lala z kropka na czole. Jest czadowy. Lala tez. Wiec obejrze sobie do konca. A moze puszcza prodigy ? Na wiwie znowu jakies szwabskie dunk-piii-dunk-piii-dunk-dunk-piii-tsss-tsss, ale wiwa jest w deche bo w sobote puszczaja X-MIX, gdzie zapodaja naprawde czadowe kawalki techno z odlotowymi teledyskami (na pierwszy rzut oka mozna powiedziec czym i na czym byly robione - pecety z 3DS4, 3DSMAX lub LightWave, czy silikony) Wtrzachnalem kanapki i przypomnialo mi sie o komputrze. Wchodze ja ci do mej nory patrze na ekran i co widze ? Not enough memory to complete operation ! Qrwa toz to trzeba mi 64 megsy zeby znalezc cos w pliku !?!?! Lekka przesada. Panie Billu G. - a idz sie pan utop ! Dobra, odpalamy DN f3,f7,reconnect, , bzzzzzzz - stop ! OK, poczatek drugiego demka jest na pozycji 0x09267c2, nastepne dalej. Zapisane. ^f6 i konwersja. Zapisane. Odpalam ripa, (thx goes to Maciej Drejak - The Autor), wycinam co trza. mam juz trzy kawalki ~8Mb kazdy. I tak zaden edytor nie daje sobie z nimi rady. A do plikow 2 i 3 musze dopisac naglowek i zmienic zakonczenie. Z naglowkiem nie problem. Od czego jest DOS (chocby i 7.0). Naglowek napisalem w osobnym pliku startup.txt i ... copy /b startup.txt+1.txt r1.txt Naglowek juz siedzi, teraz trzeba zmienic zakonczenie. DN f3,f4,^PgDn,tab i po sprawie. Kompiluje demko nr 2. Qrwa, dziala od pierwszego kopa i to od poczatku do konca ! Tylko nie ma napisu "Server running ...." ale kij z nim. Hej ! Zaraz ! Jak to kij z nim ? Przeciez sie musze podpisac ! :) [Tu bylem - Tony Halik Widzialem go ! Stevie Wonder] :> Zara, zara. Niech pomysle ... Jest ! Juz wiem ! ... musze isc do kibla ! :> W kiblu, jak to zwykle bywa, wpadam na najlepsze pomysly. I tym razem nie zawiodlem swoich oczekiwan. Word mimo ze jest paskudny to jednak daje sobie rade z duzymi plikami! No trudno - zainstaluje tego worda. 10 megsow w plecy. "Word! To dziala !!!" (reklama w tiwi) No to dopisalem we wszystkich demkach: centerprint "Server running ... \nSplitted by Sniegowy\nmoj@adres.w.inecie" i jeszcze na sam koniec mniej wiecej to samo w konsoli. Bo w trakcie intermission (ekranu z wynikami) nie mozna nic wypisac na ekranie. A szkoda, wielka szkoda ... :)Teraz po skonczeniu demka bedzie mozna zobaczyc moj tekst w konsoli... Skompilowalem demka i ok. godziny 22:15 bylem fertig. Stwierdzilem, ze jednak warto sie zastanowic nad uzytkiem do dzielenia takich demek. Jak mialbym to robic recznie, to buuuuueeeee. Chociaz z wordem nie jest az tak zle ! :) Nauczony doswiadczeniem najsampierw sie zapytam/poszukam czy czasem nikt juz takiego programu nie popelnil. To tak jak z moim dzielkiem sefqdnah.exe - do wyciagania komunikatow z dem quake'a, coby latwiej liczylo sie fragi na konkurs 1.5. Wszystko byloby pieknie gdybym tylko najpierw sprawdzil czy ktos juz nie wpadl na podobny pomysl. A tak wogole to program nie dzialal dla jednego demka z konkursu (Pi) i wychodzil syf. Tak miedzy nami mowiac to program jest psu na bude, bo takie samo zadanie wykonuje sam quake uruchomiony z komenda -condebug. Zwala wtedy WSZYSTKIE napisy z konsoli do pliku qconsole.log . Ale lama ... :( A poza tym znowu ruskie mnie wyprzedzili i to w piekny sposob. Alex Sherautin napisal qdu. Polecam, jest super. Mowie "ponownie", bo kiedys siedzielim z funflem przy zupie chmielowej :) i kumpel stwierdzil: [uwaga - niecenzuralne teksty] -Te, faral, a moze bysmy jakiego programa zajebistego napisali, co? -Pojekurwabalo cie czy co ? Co ty tam masz we flaszce ? A moze ci slonce mozg wypalilo ? Pokaz czolko ... Przeciez ty nie umiesz pisac ! -Wez te graby ... no juz ! Won ! Umiem programowac ... -Ta, chyba pralke ... Franie-Turbo! -A ci jebne zara... -Malinowy chlopczyku z mietowym noskiem, podnies na mnie swa raczke a wyrwe ci ja i wepchne do gardziolka, tak, ze bedziesz sie mogl po jajkach poglaskac ! -Wow ! Kto ci teksty pisze ? Myslalem zeby ... -To ty myslisz ? Hi, hi! Ciekawe czym ? -Zawrzyj morde, bo ci jebne ! -...no popatrz popatrz jak sie wyzarl! Nie strasz,nie strasz bo sie zesrasz! Dobra - nawijaj.Nie bede sie smial... -Napiszemy ... yyyy ... klona nortona komandera. -Coz za oryginal z ciebie.... No co ty, przeciez juz jest volkov. -Ale napiszemy lepszego... -Chcesz to pisz, mam cie w dupie. Nie bede odkrywal kola na nowo. -O ty chujcu ! ...bum...trzask...prask...jebs....brzdek.... No i za miesiac na gieldzie dorwalem Dos Navigatora (DN). I pomyslec sobie, ze mialbym sie meczyc z jakims dziadostwem a tu jest takie arcydzielo. Jezeli nie bedzie programu do dzielenia dem, to moze cos tam machne. A w poniedzialek postaram sie sciagnac chip.arj. Dobra. Koniec roboty na dzisiaj ... Potem wyszedlem jeszcze na spacer z bydlakiem, a wieczor byl mrok, ziab, chujnia, sukinkot i mokry... :> (Clockwork Orange :) polecam lekture! ). I wtedy postanowilem jeszcze napisac jakis mily tekscik, tak ponizej 100kB :) Sniegowy -======-